Posłuchaj mojej rozmowy o projekcie Tuk Tuk Cinema u Tomka Michniewicza
Tak o książce pisano kiedyś na Bardziej Lubię Książki
Przy Bolku i Lolku okazywało się, że czasem każdy jest małym dzieckiem.
Chyba podświadomie walczę z ponurym listopadem, wybierając bardzo żywe i egzotyczne książki. Poprzednio było Australia, a dzisiaj wyruszamy do Indii. I to nie byle z kim, tylko z Bolkiem i Lolkiem.
Najpierw zakochałam się w okładce. Ostatnio coraz częściej mi się to zdarza. Oczywiście, treść książki w dalszym ciągu jest najważniejsza, ale jeśli dostajemy do tego okładkę, od której nie można oderwać oczu i którą chce się głaskać, tym lepiej. Ta od Tuk Tuka jest świetna, tak kolorowa i pozytywna, że idealnie poprawia humor w listopadowy dzień. Ale nie z powodu okładki książka znalazła się na blogu. To, co mnie zachwyciło to pomysł. Bo Robert Maciąg wymyślił sobie, że będzie jeździł po Indiach tuk tukiem i będzie wyświetlał polskie kreskówki indyjskim dzieciom. Tak, dobrze przeczytaliście. Ja w tym momencie przepadłam – uwielbiam takie pomysły i uwielbiam ludzi, którzy je realizują. Bo trzeba być ciekawym, inspirującym człowiekiem, żeby w ogóle wpaść na taki pomysł – a potem może być już tylko lepiej.
Tylko zalogowani klienci, którzy kupili ten produkt mogą napisać opinię.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.