Czy ktoś z państwa ma ochotę na moją nową książkę?
Bajkę podróżniczą?
O dobrze nam znanym Smoku Wawelskim, który dzięki przyjaźni wcale nie musiał zginąć, ale by mieć spokój powędrował na wschód, do Chin … Przez Turcję, Persję, Azję Środkową.
Tej książce nie jest łatwo. Serio. Zaczęła powstawać kilka lat temu, gdy byłem właśnie na zakupach w pewnym niebiesko-żółtym sklepie meblowym. Potem wyrywałem wieczory by coś ponotować, by napisać pół strony, albo choćby akapit.
Dwa lata temu pojechałem nawet do Maroka, by oderwać się od codzienności, i na dachu hotelu w Taroudant pisać, pisać i pisać. I udało się ją skończyć. Gdy udało się wreszcie znaleźć wydawcę, miałem dostać umowę „do końca tygodnia”, ale w czwartek, pewien marcowy czwartek, okazało się, że mamy pandemię i wszystko się wysypało. I teraz, gotowa, leży niczym wyrzut sumienia i uwiera A WY możecie ją wydać razem ze mną.Kupić sobie, albo zaprzyjaźnionej, szkolnej bibliotece.
Fragment jest do pobrania TUTAJ:
Pobierz “wielka ucieczka wawelskiego smoka”
Liczę na Was. Serio https://polakpotrafi.pl/…/wielka-ucieczka-wawelskiego…
ps. Ilustracje robi Błażej z Zemleduch Design – Architect. I robi to dobrze